Kino ku pokrzepieniu serc



    Kto zna to uczucie, kiedy pod wpływem danego filmu zmienia się nastawienie do świata? Oglądamy człowieka sparaliżowanego na wózku, który skacze ze spadochronu i robi rzeczy, które nam się nawet nie śniły. Czerpie z życia garściami pokazując nam całe piękno świata. Nagle okazuje się życie to najwspanialsza rzecz jaka mogła się przydarzyć, a człowiek może wszystko. Czujemy, że góry możemy przenosić... Dziś o kinie, które naładuje nas pozytywną energią, które choć na chwilę oderwie nas od codzienności. 


    "Lepiej być nie może" klasyczny przykład na to jak z prostej, pełnej banałów historii o miłości można stworzyć coś tak pięknego i chwytającego za serducho. Główny bohater to pedantyczny, nie lubiący zmian, podstarzały pesymista nie mający szacunku do innych. Nic więc dziwnego, że nie jest lubiany wśród swoich sąsiadów, jak i wśród obsługi baru, do którego codziennie przychodzi. Pozytywnym zaskoczeniem było to dla mnie to, że wątek miłosny między Melvinem, a jedną z kelnerek nie jest filarem, a jedynie dopełnieniem tej historii. Najistotniejsza jest tu wewnętrzna zmiana głównego bohatera pod wpływem otaczających go osób. Podczas seansu do tego stopnia zżyłam się z postaciami, że ciężko mi było się z nimi rozstać. "Lepiej być nie może" to niesamowicie ciepła opowieść o walce z własnymi słabościami, ale również akceptacji samego siebie.
Moja ocena: 8,5/10





    Neil Jordan przenosi widza do szalonych lat 60-tych w samo serce Irlandii. Głównym bohaterem, który pokazuje nam świat swoimi oczami, jest Patrick. Młody chłopak swoim wizerunkiem i stylem bycia wzbudza wiele negatywnych emocji wśród mieszkańców wsi, w której się wychowuje. Brak akceptacji ze strony jego zastępczej matki i pragnienie odnalezienia 'własnego miejsca na ziemi' powoduje, że chłopak opuszcza dom i wyrusza do Londynu. Patrick wierzy, że właśnie tam odszuka matkę i dowie się dlaczego porzuciła go po jego urodzeniu. "Śniadanie na Plutonie" to historia, która każdego podniesie na duchu. Mamy tu sporo niewymuszonego humoru. Główny bohater pokazuje nam świat przez różowe okulary, a wszystkie problemy, które go spotykają traktuje z przymrużeniem oka, dzięki czemu od razu wzbudza sympatię widza. Warto również wspomnieć o genialnej kreacji aktorskiej Cilliana Murphy'ego i świetnej ścieżce dźwiękowej, która idealnie oddaje ducha lat 60-tych i nadaje całości niepowtarzalny klimat.
Moja ocena: 8/10 





    Kino Franka Capry zazwyczaj dotyka problemu walki dobra ze złem, w którym granica między dwoma grupami jest wyraźnie zarysowana. Reżyser zawsze podkreśla wysoką wartość rodziny i przyjaźni w życiu, a neguje ludzi podążających za majątkiem i skupiających się jedynie na rzeczach materialnych. Jednym z takich filmów i  jednocześnie moim osobistym lekarstwem na całe zło świata jest "To wspaniałe życie". Głównego bohatera poznajemy już od najmłodszych lat jego życia i obserwujemy jak toczą się jego losy. George marzy o wyjeździe na studia i dalekich podróżach, jednak wszystko układa się inaczej. Mężczyzna po śmierci ojca przejmuje rodzinny interes i bierze ślub. Biznes, który prowadzi nie przynosi mu dużych dochodów. Właściwie ledwo starcza mu na utrzymanie rodziny. George chce popełnić samobójstwo, ponieważ, jak twierdzi, jego życie to pasmo porażek. Odwiedza go Anioł Stróż pokazując jak świat wyglądałby bez niego. Pełna banałów, jednak niezwykle piękna i wzruszająca historia. Plus świetny James Stewart!
Moja ocena: 10/10 ♥ 





    Ostatni kandydat na poprawienie humoru to film polskiej reżyserki Doroty Kędzierzawskiej- "Jutro będzie lepiej". To opowieść o trzech chłopcach mieszkających na rosyjskim dworcu. Pragnąc lepszego życia postanawiają nielegalnie przekroczyć granicę i dostać się do Polski. Liczą, że w kraju tym znajdą pomoc i prawdziwy dom. Uwielbiam tą historię, ponieważ mimo, że reżyserka porusza tematykę bezdomności, samotności to całość podnosi na duchu. Po raz kolejny u Kędzierzawskiej obserwujemy świat z perspektywy dzieci. W przeciwieństwie jednak do poprzednich produkcji reżyserki jak "Wrony", czy "Jestem" tutaj spojrzenie chłopców jest pełne radości i nadziei na lepsze jutro. Jest to fenomenalnie zrealizowane polskie kino, przy którym nie sposób się nie wzruszyć.
U mnie: 8/10 ♥




Najlepszy film na poprawienie humoru?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz